Scena ciszy
tytuł oryginalny:
The Look of Silence
reżyseria: Joshua Oppenheimer
czas trwania:
98 min. |
Oscary 2016 - nominacja: najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny
MFF Wenecja 2014: Nagroda Specjalna Jury, Nagroda Krytyki, Nagroda Fedeory
Europejskie Nagrody Filmowe 2015: nominacja za najlepszy dokument
Docs Against Gravity Warszawa 2015: Nagroda Amnesty International
Camerimage Bydgoszcz 2015: Złota Żaba
CPH:DOX Kopenhaga 2014: Nagroda Główna
MFF Berlin 2015: Peace Film Prize
Nagrody Gotham 2015, Satelity 2016: najlepszy dokument roku
Wielokrotnie nagradzany dokument Joshui Oppenheimera. Kontynuacja Sceny zbrodni uznanej za jeden z najważniejszych dokumentów ostatniej dekady.
Jak to jest ocaleć z potwornej zbrodni ludobójstwa dokonanej w latach 60. ubiegłego wieku przez brygady śmierci w Indonezji? Adi Rukun, optyk w średnim wieku, ocalał, ale jego brat został zamordowany przez reżimowe organizacje paramilitarne Panczaszila. Adi robi coś niewyobrażalnego w społeczeństwie, gdzie mordercy nadal pozostają bezkarni i żyją w sąsiedztwie swoich ofiar - postanawia skonfrontować zbrodniarzy z czynami, których się dopuścili. Ma nadzieję, że przyjmą oni w końcu odpowiedzialność za swoje działania. Rozmawiając z mordercami, Adi poszukuje czegoś nieuchwytnego, dąży do zamknięcia jakiegoś etapu, czego nie da się dokonać bez ujawnienia morderców i ich zbrodni. Wierzy, że ta konfrontacja przywróci jego rodzinie godność i pozwoli uporać się ze straszną traumą. Choroba Alzheimera, która dotknęła ojca Adiego, staje się metaforą zbiorowej niepamięci Indonezyjczyków.
Zdaniem reżysera film jest poematem na temat ciszy, zrodzonej z terroru, wezwaniem do jej przełamania. To również opowieść o tym, że w życiu nie można nic zmienić, dopóki nie rozprawimy się do końca z przeszłością.
Wybitny reżyser i dokumentalista Werner Herzog określił dokument Oppenheimera mianem głębokiego, wizjonerskiego i oszałamiającego.
W poprzednim filmie reżyser przybliżył nam antykomunistyczną czystkę, jaka miała miejsce w latach 60. w Indonezji. W Scenie zbrodni - co niesłychane - o swoich czynach opowiedzieli do kamery sami sprawcy; z uśmiechem, w glorii chwały, niemal bez jakiegokolwiek poczucia winy. Dopiero teraz jednak widać, że tamta historia domagała się dopełnienia. Oppenheimer pozwolił wówczas mówić mordercom, ofiary pojawiły się w jego narracji jedynie symbolicznie. (...) W Scenie ciszy do głosu dochodzą jednak wreszcie ci, którzy ucierpieli. Jakub Popielecki, Filmweb.pl
(także w ramach: Weekend z Docs Against Gravity 2015)
ZWIASTUN: