Dokument o polskim projektancie. Godzinna wyprawa w świat pełen pasji i miłości do piękna.
W filmie po raz pierwszy pokazana została kolekcja, której nie prezentowano wcześniej szerokiej publiczności. Efektowny pokaz, zwieńczający dwudziestolecie pracy projektanta - Tomasza Ossolińskiego, odbył się w strugach deszczu, bez udziału fotoreporterów i kamer. Tego dnia najważniejsza była moda. Ten film to przede wszystkim historia trzytygodniowych przygotowań do pokazu, który niczym spektakl dopracowany jest w najdrobniejszych szczegółach.
Zanim ja zdążyłem go namaścić, to Pan Bóg go namaścił - powiedział o nim Jerzy Antkowiak. Tomasz Ossoliński jako 18-latek wkroczył do fabryki ubrań "Bytom" na Śląsku, aby przez kilka lat szkolić rzemiosło i odkryć swoją największą życiową namiętność - modę. Jest jedynym projektantem, który z dumą mówi o sobie, że jest krawcem. Jedna z jego współpracownic tak mówi o Ossolińskim: To jedyny znany mi projektant, który potrafi usiąść do stołu, sam wykroić i uszyć, a Monika Olejnik dodaje, że "jego rzeczy są niezwykłe, tak jak niezwykły jest Tomek.
Muzykę do filmu Tomasz Ossoliński. Before the Show skomponował Daniel Bloom (Nieulotne, Wszystko co kocham).
Film prezentowany w ramach: Tydzień Mody po Krakowsku - pokazy filmowe
(także w ramach: Cracow Fashion Week. Pokaz specjalny z udziałem twórców i bohatera filmu, 2015)
ZWIASTUN: