Upstream Color
tytuł oryginalny:
Upstream Color
reżyseria: Shane Carruth
czas trwania:
96 min. |
“Mężczyzna i kobieta mają się ku sobie, oboje uwikłani w życiowy cykl ponadczasowego organizmu. Tożsamość okazuje się iluzją, podczas gdy oboje próbują pozbierać luźne fragmenty swych roztrzaskanych życiorysów”. Ta wczesna notka prasowa, dająca kinomanom pierwszy wgląd w świat nowego filmu Shane’a Carrutha, jest dobrym zwiastunem jego enigmatycznego charakteru. Historia brutalnego porwania i powolnego procesu leczenia ran poprzez miłość - opowiedziana przez Hollywood setki razy - tutaj zostaje potraktowana z niespotykaną wizualną i intelektualną maestrią.
Po tym, jak zakrzywiający czas Primer zadziwił Sundance - a potem cały świat - w 2004 roku, druga fabuła Shane’a Carrutha stała się obiektem wyczekiwania i spekulacji. Żaden element tej zdumiewająco wizualnej love story nie wydaje się konwencjonalny: jej reżyser-scemarzysta-gwiazda-operator-montażysta-kompozytor wymyśla język kina na nowo, jednocześnie przepracowując dekady historii kina, tak że efekt wydaje się jednocześnie ostatnim słowem w dziedzinie filmowych możliwości, jak i hołdem dla horroru i komedii romantycznej. Piękny, poważny i genialny, Upstream Color wzoruje się na Waldenie Henry’ego Davida Thoreau, próbując całkowicie niezależnej egzystencji w poszukiwaniu prawdy. Rezultat jest zdumiewający: oto Inwazja porywaczy ciał jako strofa czystej wizualnej poezji, wnikającej w układ krwionośny i niemal odwracającej jego bieg.
Pokaz w ramach festiwalu Off Plus Camera 2013.
ZWIASTUN: