kpb

Spotkania na krańcach świata

tytuł oryginalny: Encounters at the End of the World

reżyseria: Werner Herzog

czas trwania: 99 min.
produkcja: USA/Wielka Brytania 2007

Oscary 2009: nominacja - najlepszy film

Werner Herzog wyruszył z ekipą filmową na Antarktydę, gdzie nakręcił dokument ukazujący tamtejsze niezwykłe krajobrazy.
Antarktyda w filmie Herzoga znajduje nowy wymiar i znaczenie.

Południowe krańce naszego świata są magnesem dla plejady gwiazd nauki, którym znudziła się postindustrialna cywilizacja codzienności. Lodowy kontynent działa jak magnes na wszelkiego typu utalentowanych dziwaków, odszczepieńców i nałogowych marzycieli.

Reżyser stawia pytania o to, kim są, jakie są ich marzenia. Jego bohaterowie są dość ekscentryczni. Elektryczne gitary na dachu stacji naukowej oddalonej o dziesiątki kilometrów od głównego miasteczka, to tylko jeden z wielu przykładów ich indywidualizmu. Hydraulik, wywodzący się z królewskiej rodziny Azteków, czy filozof pracujący jako operator koparki, to inny przykład elitarności tego miejsca. Swoboda, z jaką o swojej pracy i jej wyjątkowym charakterze opowiadają, fascynuje i odzwierciedla ich wewnętrzną wolność.

W filmie jest wiele momentów, w których Herzog przekształca tajemnicze podwodne dźwięki i obrazy zebrane na Antarktydzie w świat jakby z obcej planety. Natura w jego filmie jest niemym i pełnym dostojeństwa uczestnikiem dziwnej ludzkiej krzątaniny. Po latach poświęconych na fabularne i dokumentalne filmowanie niedostępnych społeczności (Aguirre, gniew boży, Fitzcarraldo), Spotkania na krańcach świata jest więc oczywistą konsekwencją twórczej drogi Wernera Herzoga. Antarktyda była też ostatnim kontynentem, na którym jeszcze nie realizował filmu.

Sposób przedstawiania przyrody Bieguna Południowego i łączenie go ze specyficzną ścieżką dżwiękową dają poczucie zbliżania się do tajemnicy. Na początku filmu dowiadujemy się, że nie będzie to kolejny film o pingwinach. Jednak pewien zagubiony pingwin odciśnie piętno na tym filmie.

Herzog w Spotkaniach na krawędzi świata pokazał, że samotność pojedynczego pingwina niczym nie różni się od samotności upadłej cywilizacji. Łukasz Maciejewski, Dziennik

Na poziomie emocjonalnym Spotkania na krańcach świata uderzają mocno, wprawiając w stan niemalże religijnej kontemplacji. Mało jest autorów, którzy potrafią zrobić film prawdziwie mistyczny i dotknąć sfery niewyjaśnialnego bez bufonady i zabawy w reżyserskiego boga. Błażej Hrapkowicz, Kino

Film prezentowany w ramach przeglądu Letnie Tanie Kinobranie, tydzień 2: Hanami, Babel - i inne spotkania na krańcach świata.


ZWIASTUN: