Europejskie Nagrody Filmowe 2008, nominacja: najlepszy aktor - Elmar Wepper
Niemieckie Nagrody Filmowe 2008: najlepszy aktor, najlepsze kostiumy, 5 nominacji: najlepszy film, najlepsza reżyseria, najlepszy scenariusz - Doris Dörrie, najlepsza kobieca rola drugoplanowa - Hannelore Elsner
MFF w Seattle 2008: najlepszy film
Japoński zwyczaj każe celebrować Hanami, czyli wspólne podziwianie rozkwitu wiśni wraz z rodziną i przyjaciółmi. Zapracowani Japończycy wylegają tłumnie do parków, aby przypomnieć sobie o sprawach najistotnieszych. Bo różowo-białe kwiaty to sygnał rozpoczęcia wiosny, a zatem - symbol życia, siły, młodości, piękna i przebudzenia, ale także tego, że życie składa się z wielu etapów i że szybko przemija.
Niemieckie małżeństwo Rudi (Elmar Wepper) i Trudi (Hannelore Elsner) są niczym stare drzewa. Czas rozkwitu ich wieloletniego związku przypadł zapewne na okres wychowywania trójki dzieci. Ale dzieci dorosły, są daleko, niemalże obce. Teraz rytm dni w tym małżeństwie odmierzają małe rytuały.
Nagła śmierć żony uświadamia Rudiemu, że poświęciła ona swoje pasje i marzenia, aby żyć u jego boku i wspierać rodzinę. Teraz to on chciałby zrobić coś dla niej. Mężczyzna wyrusza w podróż do Japonii, gdzie mieszka ich syn Karl (Maximilian Brückner), prowadzący w Tokio zapracowane życie.
Znana niemiecka reżyserka Doris Dörrie film Hanami - Kwiaty wiśni oparła na własnych doświadczeniach. Kilkanaście lat temu Dörrie przeżyła śmierć męża - operatora Helge Weindlera. Weindler zmarł nieoczekiwanie w 1996 r. na zapalenie opon mózgowych, na które zapadł po tym, jak udało mu się pokonać chorobę nowotworową.
Film jest także kolejnym, w którym reżyserka dzieli się z widzami swoją fascynacją Japonią. Sama Dörrie jest buddystką, znawczynią japońskiej kultury. Główną inspiracją dla Hanami był film japońskiego mistrza Yasujirō Ozu Tokijska opowieść. W Tokijskiej opowieści rodzice-staruszkowie odwiedzają dzieci w stolicy, jednak te są zbyt zaabsorbowane własnymi sprawami, aby poświęcić im czas.
Hanami - Kwiaty wiśni jest jednak przede wszystkim filmem o miłości. Jak dodaje Doris Dörrie: „Tak jak wszystko, miłość przemija. Trzeba dać jej szansę, aby mogła się ujawnić w pełni: w całej swojej potędze, także poprzez wielkie cierpienie. Japończycy siadają pod kwitnącymi drzewami wiśni ponieważ są one wówczas przejmująco przepiękne, a jednocześnie - świadomość, że okres ich kwitnienia jest taki krótki jest bolesna. Jeżeli przegapisz ten szczególny moment, za chwilę jest już po wszystkim. Podobnie jest z miłością: trzeba jej wyczekiwać, dać szansę rozkwitnąć i kiedy tak się stanie - trzeba być przy tym, aby ją podziwiać”.
„W swoim chyba najwyrazistszym filmie Doris Dörrie snuje delikatnie, lakonicznie i poruszająco opowieść o stracie, żałobie i chęci życia, która budzi się wobec konfrontacji ze śmiercią.” Der Spiegel
„Poruszająca, genialnie zagrana historia miłosna.” TV Spielfilm
„Głęboko poruszający film o śmierci a tym samym hymn pochwalny życia.” BR Abendschau
Film prezentowany w ramach cyklu Letnie Tanie Kinobranie 2012, tydzień 1: Gdzieś za horyzontem.
(także: Letnie Tanie Kinobranie 2009, tydzień 2: Hanami, Babel - i inne spotkania na krańcach świata)
ZWIASTUN (oryginalny z angielskimi napisami):