kpb

4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

tytuł oryginalny: 4 Luni, 3 Saptamini si 2 Zile

reżyseria: Cristian Mungiu
aktorzy: Laura Vasiliu, Anamaria Marinca, Luminita Gheorghiu, Alex Potocean, Vlad Ivanov

czas trwania: 103 min.
produkcja: Rumunia 2007
premiera: 2007-10-05

MFF w Cannes 2007
Złota Palma
nagroda FIPRESCI

Przejmujący rumuński dramat będący niewątpliwie jednym z największych filmowych wydarzeń 2007 roku.
Filmowi, wykorzystującemu minimalistyczne środki wyrazu, udaje się wytworzyć atmosferę napięcia i zagrożenia, jakiej próżno było szukać w kinie od dawna

Rumunia w ostatnich dniach komunizmu. Studentka Gabita wraz z koleżanką Otilią organizują spotkanie z niejakim panem Bebe. Gabita jest w ciąży, a pan Bebe ma wykonac nielegalną  aborcję. Za zabieg żąda zapłaty w naturze.

Reżyser filmu, Cristian Mungiu, powiedział o swoim filmie: Nie chciałem zrobić filmu o aborcji ani o komunizmie. Myślę, że ten film mówi o czymś więcej. Aborcja to dobry przykład wpływu, jaki wywierały na nas propaganda i edukacja, nawet jeśli wówczas nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Aż do 1966 r. aborcja była w Rumunii dozwolona, a potem weszło nowe prawo - Ceaucescu wydał słynną ustawę zakazującą aborcji, aby rodziły się liczne rzesze ludzi, którzy realizowaliby oczekiwania komunistycznego świata. Kobiety nie były na to przygotowane i w ten sposób na świat przyszło mnóstwo dzieci. Ja również urodziłem się w ten sposów, dlatego uważałem, że ten film może okazać się ważny... Z powodu presji reżimu, kobiety i rodziny były tak zajęte problemem, jak nie dać się złapać na nielegalnej aborcji, że nie poświęcali ani chwili na rozważenie moralnej strony tego zagadnienia...

To wstrząsający, pełen goryczy obraz, którego tragedia wykracza daleko poza osobiste przeżycia dwóch jego głównych bohaterek. Niestety, mimo swej "historycznej" oprawy - rzecz dzieje się w roku 1987 - problem z jakim mierzy się rumuński twórca aktualny jest do dnia dzisiejszego, zwłaszcza w krajach wschodniej Europy. Artur Cichmiński, Stopklatka.pl

Ten świetny, porządnie przemyślany film nie jest jednak ani antykomunistyczną diatrybą, ani też głosem za aborcją bądź przeciw niej. Opowiada ludzką historię - starannie, drobiazgowo, ze współczuciem, trzymając się blisko udręczonych bohaterek. Wchodzi głęboko, może zranić. Paweł Mossakowski, Gazeta Wyborcza

Znakomity obraz. Prosty i wstrząsający. Barbara Hollender, Rzeczpospolita 

(także: Letnie Tanie Kinobranie 2008/2009, tydzień 6: Królowa, Cesarzowa i inne kobiety,
tydzień 5: 33 sceny, 21 gramów, 9 songs - czyli wszystko jest liczbą;
Przegląd kina rumuńskiego 2010)


TRAILER (z angielskimi napisami):