Obcy we mnie
tytuł oryginalny:
Das Fremde in mir
reżyseria: Emily Atef
czas trwania:
99 min. |
MFF w Sao Paulo 2008 - Nagroda Międzynarodowego Jury i nagroda dla najlepszej aktorki - Susanne Wolff
Najnowsze dzieło Emily Atef, autorki nakręconego w Polsce i cieszącego się dużym uznaniem filmu Droga Molly.
Rebecca i Julian oczekują narodzin swojego pierwszego dziecka. Gdy tylko niemowlę pojawia się na świecie, wszystko wydaje się układać pomyślnie. Jednak Rebecca zaczyna odczuwać niewyjaśniony strach i bezsilność w obecności maleńkiej istoty, która jej potrzebuje. Z każdym dniem coraz bardziej uświadamia sobie swoją bezradność.
Pogrążając się w emocjonalną przepaść, młoda matka zaczyna zdawać sobie sprawę, że stanowi zagrożenie dla własnego dziecka. Nie potrafi powstrzymać myśli, które kłębią się w jej głowie. Z jednej strony dziecko jest częścią jej ciała i jej samej, z drugiej strony czymś obcym, co zabiera jej wolność. Tylko bezwarunkowa miłość może to zmienić…
Reżyserka o filmie: Wszyscy dorastamy z pewnymi wyobrażeniami - jednym z nich jest wyobrażenie dotyczące instynktownej miłości matki do nowonarodzonego dziecka. Jest w tym coś ze sfery sacrum - idealizujemy wizerunek matki, powinna być taka, a nie inna. Ja też miałam w głowie taki obrazek. Rebecca, moja bohaterka, też została wciągnięta do tego ogólnego stereotypu. Wydawało jej się, że wraz z narodzinami maleństwa doświadczy jakiejś świętości. Ale kiedy stało się inaczej, straciła grunt pod nogami.
Tylko w Niemczech odnotowuje się co roku 80.000 przypadków depresji poporodowej. Wciąż bardzo mało wiemy o tej chorobie, wciąż zbyt mało się o niej mówi. Wieź z dzieckiem zostaje nadwyrężona, ale konsekwencje depresji, jej społecznego i osobistego wpływu na kobietę, dają o sobie znać nawet po terapii. Ten problem ma bardzo głębokie podłoże. Ten temat mnie dręczył. Poruszał. Nie mogłam przestać o tym myśleć.
Polecamy recenzję filmu autorstwa Anny Taszyckiej - TUTAJ.