Najbardziej wystawna, sztandarowa produkcja socjalistycznego science-fiction lat 50. Pierwsza ekranizacja pierwszej oficjalnie wydanej powieści Stanisława Lema (Astronauci), który był z niej rzecz jasna mocno niezadowolony. Wielokrotnie przerabiany scenariusz jest dość natrętnie propagandowy – co bardziej ogólne kwestie czytane są z offu przez narratora.
Historia pierwszej wyprawy na Wenus, która ma rozwiązać tajemnicę kosmicznego sygnału dostarczonego na Ziemię wiele lat temu przy pomocy meteorytu tunguskiego. Sama rakieta („Kosmokrator”) jest oczywiście radziecka, a skład załogi - międzynarodowy (wśród kosmonautów jest Japonka urodzona w Hiroszimie, chiński naukowiec, który „znalazł sposób na przemianę dowolnej substancji w pożywienie”, rozwiązując tym samym problem głodu na Ziemi oraz „dobry” amerykanin, który pracą dla dobra ludzkości pragnie zmazać grzechy przeszłości, tj. współudział w pracach nad bombą atomową). Lot na Wenus okraszony jest typowymi kosmicznymi przygodami (niespodziewany rój meteorów), ale przez większość czasu kosmonauci poświęcają rozwiązywaniu zagadki wenusjańskiego przesłania. W wolnych chwilach delektują się „pysznym płynnym pożywieniem, które wszystkim smakuje wybornie”.
| When an alien artifact discovered on Earth is found to have come from Venus, an international team of astronauts embarks to investigate its origins.
Prezentowany w ramach Lem: Adaptacje nieskończoności - przegląd filmowy.