fot. Pierre Deschamps
Do Nomy, która mieści się w starej dzielnicy Kopenhagi, w magazynach dawniej floty handlowej Danii, pielgrzymują krytycy, eksperci kulinarni, restauratorzy i smakosze z najbardziej odległych zakątków świata. Przyjeżdżają by poznać kunszt jednego z najbardziej znanych i cenionych współczesnych szefów kuchni. Wizjonera, którego nowatorskie podejście do lokalnych tradycji kulinarnych i rodzimych produktów zrewolucjonizowało kuchnię skandynawską.
Noma, wyróżniona dwiema gwiazdkami Michelin, czterokrotnie zwyciężała w prestiżowym rankingu The San Pellegrino World’s 50 Best Restaurants. Po ponad dekadzie sukcesów jej twórca szykuje się do otwarcia nowego miejsca i podróżuje po świecie rezydując w restauracjach w Tokio, Sydney - a niedługo również w Meksyku.
Reżyser Pierre Deschamps w 2007 roku zrealizował już film o Nomie zatytułowany Looking North for a Gastronomic Revolution. Do tworzenia najnowszego zainspirowały go dwie książki Redzepiego: Time and Place in Nordic Cuisine, w której przedstawił początki swojej przygody z gastronomią oraz innowacyjne podejście do kuchni nordyckiej, a także Work in Progress, gdzie Redzepi opisał rok z życia swojej restauracji. Przy tworzeniu filmu podstawowym materiałem Deschampsa były dziesiątki rozmów, które odbył z szefem kuchni i członkami jego zespołu.
REŻYSER O FILMIE:
Chciałem opowiedzieć historię człowieka, który żyje zgodnie z duchem naszych czasów - świadomy swoich uczuć i pragnień nieustająco się rozwija (…). Historię syna emigrantów, który czerpie z różnic między ludźmi, silnych relacji z nimi, w których jest miejsce zarówno na radość jak i smutek czy zranienia. Interesowało mnie jak ten młody człowiek, wciąż trochę zaskoczony faktem, że ktoś chce zrobić o nim film, zupełnie ignoruje lub bawi się swoją pozycją kucharza-celebryty, gotowania nie traktuje jako sztuki a kucharzy nie myli z artystami.
Pierre Deschamps
ZWIASTUN:
(Wcześniej w ramach: Noma: My Perfect Storm - pokazy w Kinie Pod Baranami,
Noma: My Perfect Storm - krakowska premiera)